Skip to Content

Pięć powiatów, trzy województwa, jedno marzenie. Apel samorządowców do rządu ws. budowy linii kolejowej Ostrołęka – Łomża – Giżycko

Stowarzyszenie Tak dla CPK aktywnie zabiega o budowę infrastruktury kolejowej dla polskich regionów, która pozwoli zwalczyć wykluczenie komunikacyjne. Jedną z inwestycji zamrożonych przez obecny rząd jest budowa linii nr 29 (w ramach tzw. „szprychy nr 3”): Ostrołęka – Łomża – Kolno – Pisz – Orzysz – Giżycko. We wrześniu 2024 r. spółka CPK zatwierdziła wariant inwestorski (tj. proponowany przebieg linii), natomiast od tamtego czasu inwestycja stoi w miejscu. Samorządowcy apelują o wznowienie prac przygotowawczych.


 Ostrołęka i Łomża: między Warszawą a Mazurami

Historycznie – Ostrołęka i Łomża to miasta mazowieckie. Dzisiaj znajdują się w dwóch województwach: mazowieckim i podlaskim. Dzieli je niecałe 40 km, a mimo to komunikacja kolejowa jest pomiędzy nimi niemożliwa. Tymczasem łącznie te dwa miasta oraz okalające je powiaty zamieszkuje ok. pół miliona ludzi! Samorządowcy apelują do rządu o wznowienie prac nad linią kolejową nr 29.

– Dla mieszkańców subregionu ostrołęckiego ważny jest sprawny dojazd do Warszawy, ale nie mniej istotny jest sprawny transport do Łomży i w kierunku mazurskim – mówi wicestarosta ostrołęcki Artur Kozłowski.

– Od roku znany jest wariant inwestorski: tzw. wariant W14. Naprawdę dość analiz, dość gadania. Czas na działanie! – dodaje.

Włodarze Ziemi Łomżyńskiej podkreślają, że tocząca się obecnie inwestycja z programu Kolej Plus, choć potrzebna, nie wystarczy.

– Rozwój średnich miast zależy od komunikacji – podkreśla wiceprezydent Łomży Andrzej Stypułkowski.  Przypomina, że w ostatnich 5-6 latach sytuacja Łomży zdecydowanie się poprawiła.

– Trwa odbudowa linii Łomża – Śniadowo, która zapewnia połączenie z Białymstokiem. Prace zostały rozpoczęte w 2020 r. Mieszkańcy Łomży oczekują jednak, że kolej pójdzie w kolejnym kierunku: z jednej strony do Ostrołęki, z drugiej – w kierunku Kolna, Pisza, Orzysza i Giżycka. W tym zakresie prace zostały zapoczątkowane w 2021 r. Niestety obecny rząd postanowił prace w tym zakresie przerwać. Głosem naszych mieszkańców domagamy się, aby prace zostały wznowione – apeluje w imieniu mieszkańców Łomży A. Stypułkowski.

Wtóruje mu starosta łomżyński Lech Szabłowski.

– Nowe połączenie ma dla nas fundamentalne znaczenie. Dlatego oczekujemy jak najszybszego złożenia wniosku o decyzję środowiskową! – mówi L. Szabłowski.

Wójt Gminy Łomża Piotr Kłys zwraca uwagę na to, że planowana inwestycja jest istotna z punktu widzenia obronności kraju, a jej elementem jest terminal pod miastem:

– Zbudowana w czasach Cesarstwa Rosyjskiego jednotorowa linia do Łomży to za mało. Ziemi Łomżyńskiej potrzebna jest nowoczesna linia kolejowa wraz z terminalem intermodalnym pod Łomżą! – wskazuje P. Kłys. Dodaje, że wstrzymywanie tego projektu blokuje rozwój gminy. Wskazuje także na fakt, że nowa linia jest istotna z punktu widzenia obronności Państwa Polskiego.

Samorządowcy Ziemi Łomżyńskiej zgodnie apelują do spółki CPK o złożenie wniosku o decyzję środowiskową dla uzgodnionego wariantu przebiegu linii!

 Kolno czeka na linię kolejową

Na północ od Łomży znajduje się malowniczo położone Kolno, jedno z najstarszych miast w Polsce. Zgodnie z poprzednim programem kolejowym CPK, miała tędy przebiegać linia nr 29 w ramach tzw. „szprychy nr 3”. Co ważne, miała to być pierwsza linia kolejowa w historii tego powiatu.

– Obecnie powiat kolneński jest odcięty od sieci kolejowej. Nowa linia miała to zmienić.  Mieszkańcy z radością powitają każdą inicjatywę, która ma na celu zwalczenie wykluczenia komunikacyjnego naszego powiatu – powiedział starosta kolneński Tadeusz Klama. Zwrócił przy tym uwagę, że transport kolejowy jest transportem bezpiecznym i ekologicznym, a to dla mieszkańców powiatu ma ogromne znaczenie.

Burmistrz Kolna Andrzej Duda wskazuje dokładne miejsce, w którym zaplanowana została budowa stacji pasażerskiej.

– Miejsce pod stację Kolno zostało już wyznaczone! Kilkaset metrów od niej zaplanowano natomiast budowę rampy przeładunkowej, z której by mogła korzystać jednostka wojskowa oraz nasi przedsiębiorcy. Dlatego budowa nowej linii ma dla nas fundamentalne znaczenie – mówi burmistrz A. Duda.

– Apeluję do spółki o jak najszybsze złożenie wniosku o decyzję środowiskową dla budowy tej linii – dodaje.

 Mazury ze słabym dostępem do kolei?

Ze względów historycznych, obecnie do wschodniej części województwa warmińsko-mazurskiego koleją można dostać się jedynie od strony Białegostoku.

Przez Mazury przebiegają trzy linie kolejowe, w tym dwie czynne. Pasażerowie mogą korzystać z ciągów przez Korsze i Giżycko (obecnie trwa modernizacja odcinka Korsze – Giżycko) oraz przez Szczytno i Pisz. Nieczynna jest linia przez Mrągowo i Orzysz. Mazurom brakuje więc połączeń w układzie północ-południe, a projekt nowej linii kolejowej był odpowiedzią na to wyzwanie. Zakładał połączenie Pisza, Orzysza i Giżycka z woj. podlaskim i mazowieckim. Samorządowcy mówią zgodnie: ta linia jest potrzebna, a zamrożenie prac było błędem.

– Mieszkańcy powiatu piskiego mogą poruszać się pociągiem tylko w układzie wschód-zachód. Nie mogą dotrzeć na północ: do Giżycka ani na południe: do Kolna, Łomży i Ostrołęki, nie mówiąc o Warszawie. Wszystko przez polską historię. Nowa linia może to zmienić. Dlatego z niecierpliwością czekamy na wznowienie prac! – mówi Jerzy Małecki, starosta piski.

 – Przez Orzysz przebiega jedna nieczynna linia kolejowa, a powinny przebiegać dwie czynne linie kolejowe: pierwsza łącząca Olsztyn z Ełkiem, druga łącząca Mazury z Łomżą, Ostrołęką i Warszawą. Aby tak się stało, spółka CPK powinna jak najszybciej złożyć wniosek o decyzję środowiskową na budowę linii nr 29 – powiedział Burmistrz Orzysza Zbigniew Włodkowski.

 – Obecnie do Giżycka można dojechać pociągiem z Olsztyna albo z Ełku. Brakuje nam szybszego połączenia z Warszawą: przez Pisz i Łomżę. Różnica w czasie podróży będzie fundamentalna: 2 godziny w miejsce dzisiejszych 4 – podkreśla Burmistrz Giżycka Ewa Ostrowska.

– Apeluję do spółki, aby jak najszybciej złożyła wniosek o decyzję środowiskową. To ważne dla mieszkańców Giżycka, to ważne dla regionu – dodaje E. Ostrowska.

O odmienienie oblicza transportu w Polsce Północno-Wschodniej

Budowa nowej linii kolejowej, odłożona przez obecny rząd w czasie, jest nie tylko potrzebna, ale wręcz konieczna i podkreślają to wszyscy samorządowcy, z którą jako Stowarzyszenie Tak dla CPK mieliśmy okazję rozmawiać. W sprawie szprychy nr 3, czyli linii kolejowej nr 29 wśród samorządowców panuje rzadko spotykany w takich przypadkach konsensus. Mamy nadzieję, że oddolny nacisk i presja społeczna spowodują wycofanie się spółki CPK i rządu ze szkodliwych dla tych gmin, miast i powiatów decyzji.

 

Spotkanie Stowarzyszenia „Tak dla CPK” – dołącz do nas!